niedziela, 11 maja 2014

Buty - znów przegrałam z uzależnieniem

Pamiętacie mój post o butach? Oświadczam zatem wszem i wobec , że właśnie stałam się posiadaczką kolnych trzech par. No wiem, wiem.. mam ich już tak wiele, że wystarczyłoby spokojnie na kilka lat, ale nie mogłam się powstrzymać. Zanurkowałam po prostu w internetowym sklepie, i wrzuciłam do wirtualnego koszyka. Nie zastanawiając się ani przez chwilę, opłaciłam zamówienie. A teraz już zastanawiam się nad tym, które przypasują do mojej ulubionej sukienki.
visione.pl



Od jakiegoś czasu szukałam eleganckich, czerwonych szpilek. Jestem fanką klasyki, więc nie miałam wielkich wymagań, ale i tak nie mogłam trafić na te wymarzone. Albo nie było szpica - a ja nie cierpię zaokrąglonych "nosków" , albo szpilka była zbyt niska, a to znowu za wysoka. Nie podobały mi się także odcienie, które były bardziej różowe niż czerwone. A ja chciałam CZERWIEŃ! Taką typową, intensywną. Co by się "zlewała" dosłownie z moją ulubioną pomadką. No i znalazłam. A jak już znalazłam te wymarzone, czerwone szpileczki, to zakochałam się jeszcze w szafirowych, ciekawie wyciętych, skórzanych i lśniących niczym diament.
Wrzuciłam i te do wirtualnego koszyka mając świadomość, że jeśli zdecyduję się na oba zakupy stracę prawie połowę wypłaty. A z drugiej strony.. skoro już mam płacić za przesyłkę, to może kupić jeszcze jedne buty baldowski ? ;) I tym sposobem właśnie, przehulałam więcej niż pół wypłaty, ale szczęśliwa oczekuję na dwie pary przepięknych szpilek i brązowe botki, które sprawdzą się idealnie w mroczną, deszczową pogodę.
Trochę poszalałam nie tylko z pieniędzmi, ale i z wysokością szpilek. Do tej pory nosiłam raczej koturny albo szerokie, standardowe obcasy. Tym razem pokusiłam się o zakup naprawdę seksownych butów. Kolorystyka jest różnorodna więc mam nadzieję, że do każdej pary przypasuję jakąś fajną kreację.

Lubię skórzane buty. I zawsze kiedy mam okazję kupić nową parę cieszę się jak dziecko obdarowane lizakiem. Mam świadomość tego, że za 350 zł mogłabym kupić i 17 par butów - takich po 19,90. No ale jak długo w nich pochodzę? Buty skórzane, to inwestycja na przyszłość. A poza tym nieporównywalny komfort. Nie ma też problemu z wymianą w razie jakichś kłopotów. Nie zastanawiam się więc nigdy stając przed możliwością zakupu. Ale szukam głównie w sklepach internetowych. Tam jest znacznie taniej, zwłaszcza kiedy trafimy na promocję:)

Zacieram już ręce, i czekam na kuriera. Mam nadzieję, że zdąży dotrzeć w tym tygodniu, bo w niedzielę wybieram się na wesele;) swoją drogą, dalej nie mam jeszcze kupionej sukienki na tą okazję. Jutro podzielę się z Wami moimi typami - a mam ich sporo;) Może coś doradzicie.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz