Jak zorganizować wesele?

Wspominałam Wam, że będę świadkiem na ślubie. I tak się składa, że jako ta doświadczona;) pomogę też zorganizować całe to wielkie przyjęcie. A jest z tym sporo zachodu..

Sprawa z salą załatwiona. Jest piękna, przestronna, podzielona na dwie części  ale w ten sposób, że część "jadalna" jest u góry, natomiast ta "taneczna" tuż pod nią. Goście będą mogli obserwować z góry bawiące się na parkiecie pary.
Do tego MENU. Też już podjęliśmy decyzję. Stwierdziliśmy, że jako zimny bufet najlepiej sprawdzi się szwedzki stół. Będą więc różnego rodzaju przystawki, ryby na zimno, mięso, galantyna. A do tego pięć dań głównych na ciepło.
No i ciasta. Te już zamawiamy w innym miejscu a tort będzie wyjątkowy. Mamy rozrysowany projekt, jak zostanie zaakceptowany, to Wam pokażę.
Dekoracjami zajmą się właściciele sali, a młodzi od siebie dołożą jeszcze czekoladową fontannę.
Będą też dodatkowe atrakcje typu wypuszczanie gołąbków, pokaz sztucznych ogni i.. UWAGA - taniec brzucha. BO tak sobie zamarzyli, chociaż to raczej rzadkość na takich imprezach;)
Dekoracje kościelne też już obgadane. Będzie liliowo - mmm.. już czuję ten słodki zapach. Motyw lilii pojawi się też na sali, lilie i czerwone róże. No i na dekoracji auta. a autko - cud , miód malinki. Limuzyna, Biała. Piękna. Drogi to interes, ale skoro chcieli;)
W kościele zagra skrzypaczka i tradycyjny organista, na sali również będzie zespół i DJ.
Pozostało jeszcze wybrać zaproszenia - chociaż mamy pomysł, by zrobić je samodzielnie. Zrobić podziękowania dla gości  - pewnie będą to pamiątkowe magnesy - i ustalić kilka drobnych szczegółów. No i już:) Nie mogę się doczekać!