![]() |
Źródło |
Wkurzają mnie niejednokrotnie te moje pełne poliki. A do tego trochę zaokrąglona broda. Nie lubię się malować, więc rzadko to robię i nie tuszuję tego rodzaju "mankamentów".
No ale fryzura to coś, co pozostanie ze mną przez dłuższy czas. Radykalnego cięcia nie da się cofnąć. Dlatego swoją decyzję muszę dobrze przemyśleć.
Z tego, co wyczytałam w internecie wygląda na to, że powinnam pokusić się o skośną grzywkę - prościzna odpada. Jakieś postrzępione pazurki, najlepiej wchodzące na same policzki, taki mały bajer na głowie. Długość - średnia. Ponoć nie powinnam się decydować na fryzury zbyt krótkie. No tak, może i racja, optycznie pogrubiają. Przedziałek najlepiej na boku, bez żadnych udziwnień, wzorków, prosty. NO i tyle. Aaa... warto też pamiętać o cieniowaniu. będzie więc burza włosów na głowie. I może jakaś koloryzacja? Jeszcze się zastanowię bo zdradzę Wam w zaufaniu, że nigdy wcześniej nie farbowałam włosów:) JAkoś tak dobrze mi z tym moim oryginalnym "kasztanem".. Chociaż pojawiają się już pierwsze siwusy, więc trzeba zacząć działać.
Trzymajcie kciuki za moją jutrzejszą wizytę u fryzjera. Obym nie musiała wracać w czapce;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz